Nie będę życzyć sobie idealnego życia. Rzeczy, które przewracają cię w życiu są testami, zmuszają cię do wybrania pomiędzy poddaniem się i leżeniem na ziemi, a otarciem kurzu i powstaniem jeszcze wyżej niż stałeś zanim zostałeś przewrócony. Wybieram stanie wyżej.
Colleen Hoover
Nieprawda, że czas leczy rany i zaciera ślady. Może tylko łagodzi przykrywając wszystko osadem kolejnych przeżyć i zdarzeń. Ale to, co kiedyś bolało, w każdej chwili jest gotowe przebić się na wierzch i dopaść. Nie trzeba wiele, żeby przywołać dawne strachy i zmory. Gdyby nawet trwały w ukryciu, zepchnięte na samo dno, to przecież gniją gdzieś tam, na spodzie i zatruwają duszę, zawsze pozostawiając jakiś ślad - w twarzy, w ruchach, w spojrzeniu - tworzą bariery psychiczne, kompleksy. Nie pomoże wódka, nie pomoże szarpanie się w skrajnościach, od usprawiedliwiania do potępiania.
Lucjan Nowakowski

ZAAKCEPTUJ SIEBIE

Zobacz jaka/jaki jesteś

Pewnie nie raz słyszysz: jesteś taka/taki… zmień się… jak możesz być taka/taki…?
Jaka/ jaki jesteś? Czy naprawdę jesteś taka zła/zły?
Oceniamy… jak łatwo nam to przychodzi…  oj, jak łatwo…
Kto nam dał prawo, by oceniać innych? Ale robimy to, obrażając się na tych, którzy oceniają nas. Jak łatwo wydać osąd, a jeszcze łatwiej krytykować.
Wiem, bo sama tak robiłam… wiem, bo wiele razy czułam się zraniona przez krytykę innych.
Ale nauczyłam się dzięki temu jednego. Są trzy prawdy: twoja prawda, moja prawda i …
I wiem, że to nie jest złe, bo każdy ma swoją prawdę, w zależności od miejsca spojrzenia na nią. Kiedyś myślałam, że skoro, w moim przekonaniu, robię dobrze, działam w słusznej sprawie, to nie ważne, że inni patrzą na moją prawdę ze swojego punktu widzenia i 9 nie zawsze jest 9, może być 6.
Więc nie oceniaj… skup się na zobaczeniu siebie.
Stań przed lustrem i popatrz w siebie… Nie zawsze jest to łatwe… ja to wiem.
Kiedy widzisz nie to, co chcesz widzieć…
Ale jeśli spojrzysz uważnie, zobaczysz osobę, która Cię kocha, która chce byś Ty ja pokochał…Popatrz, że może pomału… nie szybko… ale wreszcie dojdziesz do celu… nie oceniaj siebie… nie krytykuj… po prostu zobacz, że jesteś TY… cały Ty, do pokochania przez siebie…

Czytaj więcej

Wydobądź swoje zalety

Wiem, znowu powiesz… łatwo powiedzieć…
Powiem, że nie zawsze łatwo, ale jest to możliwe…
Czasami jesteśmy zbyt pobłażliwi dla siebie, szkoda, że tylko dla siebie…
Ale teraz skupmy się na zaletach, na tym co dobre w nas, co sprawia, że stojąc przed lustrem, uśmiechamy się do tego odbicia. Stań i popatrz…
Nie opuszczaj wzroku… nie uciekaj pod byle pretekstem braku czasu…
Spójrz… w siebie…
Nie ważne, że masz trochę więcej kilogramów, to nie koniec świata, być może teraz tak, ale za chwilę zrozumiesz i uwierzysz, że możesz mieć ich mniej. Mało tego, zrobisz to!
Więc patrz dalej… głębiej… wydobądź z siebie to wszystko dobro co tak skrzętnie ukrywałeś, obawiając się, że możesz być zraniony lub okazać słabość, bo przecież słyszysz, że kto miękkie serce ma, twardą dupę musi mieć… zostaw to… to już nie działa… możesz być kochający i szczęśliwy, a do tego bogaty i dobry. Uwierz mi, tak może być!
Więc patrz dalej… widzisz to cudowne i spokojne dziecko? To Ty!
Bez żadnych kodów… które potem Ci narzucą… wróć do niego… i zapomnij o tym wszystkim co wpajała Ci mądrzejsza starszyzna, przecież im też ktoś to wpoił, to nie są prawdy wszechświata, to już nie działa. I zaopiekuj się tym dzieckiem, pokaż mu, że wszechświat jest piękny, że tylko czeka na niego, by chciał od niego coś wziąć…

Czytaj więcej

Poznaj swoje słabości

Nie piszę Ci tego po to, by zabolało…
Znajdź swoje słabości, by móc nad nimi pracować i zmienić… by słabość zamienić w moc!
Powiesz, że łatwo… tak, tak, już to słyszałam, ale powtórzę jeszcze raz – łatwo, bo…
Wszystko to co nas spotyka jest po coś… może teraz trudno Ci w to uwierzyć, ale tak jest.
Kiedyś ciężko pracowałam, biegłam, ale i tak nie miałam czasu, by czasami zwolnić, bo… byłam niezastąpiona… skąd My to znamy? Tak, biegłam, nie widząc, że tyję, zaczynam tracić zdrowie… obwiniam się… i znów biegnę… dokąd?
No jak to gdzie? Po chorobę! Po wypalenie zawodowe! Po zszarpane nerwy! Ja biegnę…
I nareszcie mówię: dość!
I z tych moich słabości wydobyłam COŚ co kocham, moją pasję, moją nową pracę!
Kiedy straciłam zdrowie a zyskałam zbędne kilogramy i powiedziałam temu dość… zrozumiałam, że muszę sama sobie pomóc. Poszłam na kolejne studia, w kierunku dietetyki, by uzdrowić siebie i zmniejszyć swoje ciało. Udało mi się! Potem przyszedł czas na psychikę, mocno nadszarpniętą tym ciągłym biegiem i ludźmi, którzy mi w tym biegu dopingowali. Zdobyłam Mistrza Reiki i Kundalini i wtedy mogłam pomóc sobie i w tym.
Przekułam słabość w siłę.
Nie piszę Ci tego, by się pochwalić tym, a co gorsza byś Ty poczuł się gorzej. Piszę Ci to dlatego, by pomóc Ci zrozumieć, że nie ma dobrego dnia, na rozczulanie się nad sobą, ani złego dnia, na zmianę siebie… i nigdy nie jest za późno by przewrócić do góry nogami swoje życie… i postawić je na odpowiedniej ścieżce…

Czytaj więcej

Dotrzyj do swojego JA

Powiesz… po co to wszystko?
Po co mam wiedzieć: kim jestem? dlaczego mam nie rezygnować z siebie?
Poznać i zmienić słabość w siłę?
Zapytasz po co to wszystko? Skoro i tak jest źle i słabo…
To ja Ci odpowiem, że kiedy już poznasz kim jesteś, kiedy zauważysz siebie, zobaczysz, że masz siłę, zrozumiesz, że można inaczej żyć… zrobisz TO!
Teraz przypomnę Ci o medytacji, to cudowna metoda, by dotrzeć do siebie, tak głęboko, bez ściemy i kolorowania… w ciszy…
Wiem, znowu to usłyszę… tak, mnie jest łatwo to mówić, bo płacząc w poduszkę z bólu serca, wręcz fizycznego… nie chciałam już tkwić w tym czym tkwię… podnoszę się i szukam ratunku, szukam spokojniejszego bicia serca, szukam wolniejszego oddechu, szukam czegoś, co choć na chwilę odgoni gonitwę przerażających myśli…
I znajduję… medytację… nie od razu daję radę… szukam dalej… i znów znajduję – MANDALĘ!
Pewnie wiesz co to jest, a jeśli ominęła Cię ta przyjemność bezmyślnego wgapiania się w rysunek – obraz koła, tak, koło, prastara forma twórczej aktywności. Znalazłam cudowne obrazy kwiatów i nie tylko, trudno je nazwać… nic sprecyzowanego, ale jednak wszystko czego Ci trzeba, sam zobacz, bo warto.
To klucz do podświadomości… tam znajdziesz spokój… później przyjdzie czas na medytację… a potem to już bardzo krótka droga… do siebie…
Możesz być zaskoczony kogo tam znajdziesz… 🙂

Czytaj więcej

Pokochaj siebie

No i dotarliśmy…
Może powiesz, że to łatwe, że przecież robisz to od wielu lat.
To ja Cię wtedy zapytam: czy kochasz siebie tak bez granic, do ostatniego koniuszka najmniejszego palca?
Tak Cię zapytam, a wiesz, dlaczego?
Czy kochasz się tkwiąc w nieudanym związku, który jest destrukcyjny i niszczy Cię każdego dnia?
Czy chodzisz codziennie do pracy, której nie znosisz?
Czy zjadasz kilogramy produktów spożywczych a nie odżywczych?
Czy pochłaniasz kilogramy słodyczy w nadziei, że znajdziesz szczęście?
Czy nie oszukujesz się, wierząc że tak musi być?
Gdzie tu miejsce na miłość?
Możesz powiedzieć… że to nie tak. A jak? Jak ktoś kto kocha siebie może robić sobie coś takiego?
I znowu powiesz… łatwo Ci mówić, a przecież tak nie wiele od Ciebie zależy, bo tak się potoczyło Twoje życie, bo jesteś w miejscu, z którego ciężko wyjść, bo jesteś zmęczony i łapiesz słodkiego pocieszyciela, bo jesteś głodny i szybko połykasz Fast Fooda. Tak, możesz tak powiedzieć… i też to jest prawda… Twoja prawda…
Pokochaj siebie… zmień miejsce spojrzenia… unieś się tą miłością jak balon… i spójrz z innej perspektywy na swoje życie, na siebie.  Zatrzymaj się… zamknij oczy… tam odnajdziesz siebie… a kiedy je w końcu otworzysz, zobaczysz w lustrze cudowną twarz, do której powiesz: kocham Cię! I będziesz jej mówić każdego dnia rano to samo… aż wreszcie w to uwierzysz… i to będzie Twój czas… czas na zmianę… 🙂

Czytaj więcej